Dnia 3 stycznia wraz z Arkiem Kowalskim wybraliśmy się do Morskiego Oka. Plany mieliśmy ambitne, tym bardziej, że na miejscu okazało się że jest ,,lampa ”. Wieczorem krótki przepak sprzętu, kolacja i spanie. Lekkie podenerwowanie utrudnia zaśnięcie. Ale Czytaj więcej...